Wielu młodych rodziców kiedy dziecko już pojawia się na świecie zastanawia się nad tym, czy posłać dziecko do żłobka, czy też raczej, któreś z rodziców powinno zrezygnować na czas jakiś ze swojej pracy zawodowej aby zostać z nim w domu. Jest to szczególnie trudna sytuacja jeśli mama (bo nie ukrywajmy że to ona najczęściej jednak w naszym kraju poświęca się opiece nad dzieckiem) posiada bardzo dobrą pracę, której utraty się obawia przy przedłużającym się urlopie wychowawczym.
Z drugiej zaś strony psychologowie jasno podkreślają, ze trzy pierwsze lata mają Domki całoroczne na Kaszubach znaczenie diametralne w rozwoju dziecko i to czego najbardziej ono w tym czasie potrzebuje to właśnie kontakt z rodzicem, nie mówiąc już o aspektach uczuciowych, ponieważ po prostu trudno jest nam opuścić taką przywiązaną do siebie kruszynkę. Tymczasem okazuje się, że tego typu dylematy bardzo często paradoksalnie rozwiązuje za nas państwo. Kiedy bowiem zamierzamy zapisać dziecko do żłobka okazuje się, że jest ono na bardzo odległej pozycji na liście rezerwowej, ta k że szanse na jego przyjęcia są niemal żadne.
Artykuł dzięki: